Ustrój demokratyczny nie sprzyja mobilizacji sił w imię interesów imperialnych
Dążenie do władzy nie jest celem, który wzbudza emocje szerokich rzesz społeczeństwa, z wyjątkiem sytuacji, gdy pojawia się nagłe zagrożenie bezpieczeństwa i dobrobytu kraju. Poświęcenia ekonomiczne (czyli wydatki na cele obronne) i ludzkie (nawet ofiary wśród zawodowych żołnierzy) niezbędne do osiągnięcia tego celu nie pasują do instynktów demokratycznych. Trzy wielkie cele imperialnej geostrategii powinny być następujące:
1)przeciwdziałać wasali i utrzymywać ich zależność militarną 2)dbać o bezpieczeństwo lenników i czynić ich uległymi 3)nie dopuszczać, by barbarzyńcy się jednoczyli.
Niezbędne są do tego dwie podstawowe procedury: - po pierwsze, należy określić dynamiczne pod względem geostrategicznym państwa euroazjatyckie, które mają dość potęgi, aby doprowadzić do potencjalnie ważnych zmian w międzynarodowym układzie sił, a także rozszyfrować główne cele zagraniczne elit politycznych i przewidzieć prawdopodobne skutki realizacji owych celów
- po drugie, należy sformułować konkretną politykę Stanów Zjednoczonych wobec powyższych państw, aby równoważyć ich oddziaływanie i włączać je w orbitę wpływów amerykańskich i/lub zyskiwać nad nimi kontrolę w celu ochrony żywotnych interesów Stanów Zjednoczonych; trzeba także opracować bardziej całościową geostrategię, która skoordynuje w skali globu poszczególne wycinkowe cele polityki amerykańskiej. Z tego względu Ameryka może stanąć wobec konieczności określenia, jak przeciwdziałać koalicjom regionalnym, które postanowią wypchnąć ją z Eurazji, zagrażając w ten sposób jej pozycji mocarstwa światowego. W ciągu następnych dwudziestu czy trzydziestu lat światowe zużycie energii musi ogromnie wzrosnąć. Prognozy amerykańskiego resortu energetyki przewidują, że między rokiem 1993 a 2015 światowy popyt na surowce energetyczne wzrośnie o przeszło 50%, przy czym największy wzrost zużycia nastąpi na Dalekim Wschodzie.Dynamiczny rozwój gospodarczy Azji stwarza ogromny nacisk na poszukiwanie i wykorzystanie nowych źródeł energii, a obszary Azji Środkowej i basenu Morza Kaspijskiego zawierają złoża gazu ziemnego i ropy naftowej, które znacznie przekraczają zasoby Kuwejtu, Zatoki Meksykańskiej czy Morza Północnego.
|